Podwyżki cen prądu dotyczą nie tylko osób prywatnych, ale również i instytucji kultury, szpitali czy też placówek edukacyjnych. Lewica wzywa rząd do natychmiastowej reakcji i do objęcia rekompensatami za wzrost cen energii elektrycznej nie tylko osób prywatnych, ale i instytucji. Szpitale, instytucje kultury czy też szkoły również powinny otrzymać wsparcie. W przypadku osób prywatnych rekompensaty powinny być przyznawane bez kryterium dochodowego.
Beata Maciejewska podczas konferencji prasowej powiedziała:
To będą najdroższe święta od ponad 20 lat. Szalejąca inflacja to jedno, ale ceny produktów żywnościowych, jak i prądu to drugie. Sprawdziliśmy to, w odstępie trzech tygodni zakupiliśmy na targu 12 podstawowych produktów. Okazało się, że w przeciągu tych trzech tygodni kwota do zapłaty wzrosła z 82 zł do 97 zł. Ogromny wpływ na te ceny mają koszty energii elektrycznej.
Dzisiaj w Polsce mamy trzecie najdroższe ceny prądu, jeżeli chodzi o stosunek tej ceny do naszej pensji, a także jedne z najdroższych cen na całym świecie. Co to dla nas oznacza? Oznacza to, że coś takiego jak żarówka może stać się niedługo produktem ekskluzywnym. Przecież już otwieramy rachunki za prąd ze strachem i ze łzami w oczach, przecież one idą o kilkadziesiąt procent w górę.
Siedzenie podczas świąt przy świecach jest może romantyczne, ale nie w sytuacji, kiedy staje się to naszą koniecznością. Czy zmierzamy w kierunku średniowiecza w każdym aspekcie naszego życia? Będziemy mieli furmanki na ulicach i Czarnka w szkole? Dzisiaj jeszcze możemy mieć włączone komputery i mieć włączoną przez całą dobę lodówkę. Ale już za chwilę ludzie przestaną dogrzewać swoje mieszkania, przestaną włączać światło, ponieważ przestanie ich być na to stać.
Dzisiaj te ceny prądu są pierwszym klockiem domina, jeżeli chodzi o ceny w ogóle. Za tym rosną ceny żywnością i rachunki za wszystkie inne usługi.
Dzisiaj rząd proponuje rekompensaty tylko dla części osób. A ceny prądu nie dotykają tylko części osób. Ceny prądu dotykają każdego i każdą z nas, i nie tylko osoby - dotykają także instytucji kultury, dotykają samorządów, dotykają przedsiębiorstwa. A ze względu na inflację przychody państwa z tytułu VAT są ogromne.
Należy zrekompensować ceny prądu nie tylko wybranym osobom, ale wszystkim osobom - wszystkim Polkom i Polakom, bo tego dzisiaj bardzo potrzebują, ale także instytucjom, które także płacą za prąd: w urzędach miast też się płaci za prąd, w różnego rodzaju instytucjach, fundacjach płaci się za prąd.
Małgorzata Prokop-Paczkowska podczas konferencji prasowej powiedziała:
Wzrost cen prądu odczujemy nie tylko podczas zakupów żywności, ale też wtedy, kiedy będziemy chcieli pójść na koncert czy na każde inne wydarzenie kulturalne. Aby ogrzać filharmonię czy kino trzeba będzie podnieść ceny biletów.
Czy mamy siedzieć w domu i owijać się w koce? Autobusy przecież też podrożeją, bo samorządy będą musiały podnieść ceny biletów. Oczywiście, że rząd zwali winę właśnie na samorządy, ponieważ i teatry, i filharmonie są bardzo często przez nie finansowane.